czwartek, 17 września 2015

Skrzynka- niespodzianka

    Tak mi ostatnio przyszło do głowy, że skoro jest wrzesień to może warto było by się rozliczyć z postanowień noworocznych. Dziwne? Właśnie, że nie. Skoro minęło 3/4 roku i prawie każdy już zapomniał właściwie co sobie obiecywał, to może to jest najlepszy moment.
    Domyślam się, że niewiele z powziętych postanowień dotrwało do dziś, ale jeśli tak to oczywiście zwracam honor i kłaniam się nisko. Myślę tak przede wszystkim dlatego, że jestem raczej przeciwna takiemu okłamywaniu samego siebie. Staram się nie obiecywać sobie zbyt wiele. Z doświadczenia wiem, że zbyt wygórowane oczekiwania i tak nic nie dają. I właśnie dlatego zazwyczaj nic nie planuję. Jeśli chcę coś zmienić, to staram się to robić na bieżąco. Nie czekam do Nowego Roku, bo po co? Co do rezultatów, fakt, bywa różnie, ale co ja mogę na to poradzić...?


                                                                              ***

    Jak obiecywałam w najbliższym czasie pokaże dużo więcej. Zalał mnie napływ nieoczekiwanej weny i szczerych chęci do pracy. Nie mogę tego zmarnować.
     Dziś "Wedding Box" w nieco mniejszej wersji:







A oto wena twórcza osoby, dla której tego BOX'a robiłam. Zabawnie i praktycznie w jednym. Prezent i pamiątka z najważniejszego dnia w jednym. 





 

6 komentarzy: