czwartek, 24 września 2015

Czacha

        Naginam czasoprzestrzeń. Staram się wykorzystać jak najlepiej każdą możliwą minutę. Nawet odpoczynek jest u mnie ostatnio tak skondensowany, żeby w jak najkrótszym czasie uzyskać jak najwięcej nowej energii. Gdyby jednak była taka możliwość, żeby podłączyć kabel pod moje dziecko i zaczerpnąć trochę z tego wulkanu, to sen w nocy byłby zbędny. Młody wspina się już coraz wyżej i coraz sprawniej. Na krzesełko, na stół- skok- kanapa i dalej na jej oparcie. Im wyżej tym lepiej. jakby podświadomie wiedział, że dzięki temu szybciej się pozbędzie ten energii, Jakby oczywiście tego chciał- bo moim zdaniem nie chce. Podoba mu się to, że już coraz trudniej jest mi go dogonić, a jego akrobacje mnie przerażają.

                                                                                ***

       Dziś coś bardziej męskiego, powaga jak nigdy. Pokrowiec na laptopa 17'calowego dla dorosłego faceta. Wyzwanie, jakich mało. Miał być bez niczego- sama ochrona, bo my, dorośli jesteśmy przecież tacy pragmatyczni. Ale nie była bym sobą, gdybym czegoś nie wymyśliła. i jest! Czacha.







1 komentarz: