środa, 14 grudnia 2016

Przegląd albumów VIII

       Jeszcze jakiś czas temu miałam ręce pełne roboty. Z mojej mini pracowni niemal codziennie wychodziły nowe sztuki. Do tej pory wielu z nich nie pokazałam, a ich zdjęcia cierpliwie czekają, aby ujrzeć światło dzienne.
       Aktualnie okres przedświąteczny spędzam delikatnie mówiąc w zwolnionym tempie. Z jednej strony to jak spełnienie marzeń o tej magii i oczekiwaniu na najpiękniejszy okres w roku. Mimo wszystko chyba jednak nie do końca tak jest. Wiele osób, będących aktualnie w samym środku gorących przygotowań najchętniej rzuciło by wszystko w kąt, byleby tylko zatopić się pod kocem z gorącym kakao w dłoni, oglądając jakiś świąteczny film. Gdyby jednak tak się jakimś cudem stało zatęskniliby za pędem, gwarem, sprzątaniem i gotowaniem na zmianę.
      Święta są cudowne, ale czasem nie zauważamy nawet, że dużo lepsze są same przygotowania.

                                                                                   ***

     Pokażę dziś albumy, które czekały na swoją kolej już dość długo. Nie są na pewno zbyt świąteczne, ale warto na nie zerknąć.









piątek, 9 grudnia 2016

Black & white

    Podziwiam wszystkich, którym udaje się aranżować przestrzeń wokół siebie zawsze zgodnie z aktualne panującymi trendami trzymając się konsekwentnie konkretnej kolorystyki. Przyznam szczerze, że nawet wątpiłam czy to w ogóle realne. Zwątpienie osiągnęło największy poziom w momencie, kiedy pojawił się w naszym domu Mały Człowiek i po kilku miesiącach trzymania się planu zaczęłam się łamać. Pojawiały się coraz bardziej kolorowe zabawki i coraz to nowsze wizje. Pierwotna pastelowa wizja przerodziła się w dom dla dinozaurów, a zaraz za nimi pojawili się Avengersi i już się boję co będzie następne.
     Dlatego właśnie już dawno wyluzowałam się w temacie aranżacji pokoju dla Małego Człowieka, ale nie wykluczam, że wena jeszcze powróci. Być może zdarzy się to całkiem niedługo, ale o tym później. Zwątpiłam w konsekwencję i kreatywność, ale skoro sama czegoś nie mogę, to wcale nie znaczy, że nie mogą tego inni. Po zobaczeniu kilku mieszkań, a w nich kilku małych konsekwentnych pokoików, wróciła do mnie wiara w człowieka. I myślę też, że skoro to jednak jest prawda, to jest też nadzieja dla mnie.
     Częścią jednego z tych boskich pokoików był zestaw z okazji Chrztu dla maleńkiego chłopca. Konsekwencja w pełnym tego słowa znaczeniu. Kolor dowolny, pod warunkiem tylko, że był to czarny i biały. I jak Wam się podoba takie zestawienie?