piątek, 22 sierpnia 2014

Mucha do trampek

      Ktoś zapytał dlaczego mnie nie ma. bardzo chciałabym napisać, żę pochłonęły mnie wakacje, wycieczki i wygrzewanie się na słoneczku. Bardzo, bardzo bym chciała, ale kłamać nie mogę. Właściwie to mogę, ale po co. Nie powiem, że nie skorzystalam z wakacji, bo nawet kilka razy byliśmy na plaży się wygrzać, ale tak naprawdę, jesli wlaśnie w wakacje zaczyna się nowa pracę, to ciężko w pełni cieszyć się z letnich dni. Tak mi w tym roku zlecialy te trzy najcieplejsze miesiące, że cały czas nie mogę się pozbierać z myślą, żę juz prawie wrzesień. Trzeba sie z tym pogodzić i życ dalej ;-)
      Miałam ostatnio nietypowe zamówienie. pewna pani wysłała mi zdjęcie trampek i poprosiła, aby do nich wyczarować....muchę. Bardzo mi się ten pomysł spodobał, bo to właśnie jest dla mnie kwintesencja moich muszek. Zabawne, kolorowe, noszone na co dzień właśnie do trampek, to coś, co lubię najbardziej. Taka zadziora. I jak wyszło?