poniedziałek, 5 maja 2014

Kot bez butów

    Nie mam nic ciekawego do napisania. Mogłabym oczywiście pomarudzić trochę na pogodę, ale po krótkim namyśle stwierdziłam, że nie będę dodatkowo denerwować ludzi.
 
     Ostatnio zrobiłam etui na czytnik elektroniczny z kotkiem. Kotek był wyjątkowy, bo grał w koszykówkę. Tak- nie znam szczegółów, ale ten, kto zamawiał to etui wie doskonale, co ma znaczyć. Mogę się tylko domyślać, że nie było to przypadkowe. Zachęcam do dbania o swoje gadżety elektroniczne. Takie etui dobrze spełni takie zadanie "ochronne", a dodatkowo może ładnie wyglądać. I co najważniejsze? W wielu przypadkach jest to jedyny i niepowtarzalny egzemplarz ;-)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz