Nie ma chyba takiej sytuacji, z której nie byłoby żadnego wyjścia. zawsze można coś naprawić, wymyślić, zmienić, dodać.
Zepsułeś cos? Udawaj, że wszystko jest ok, zrób "dobrą minę" i może nikt nie zauważy. Zdecydowanie jednak lepiej jest pokombinować trochę, a rezultat może okazać się dużo lepszy, niż pierwotnie zamierzałeś.
Robiąc ostatnio pamiątkę z okazji Chrztu trochę rozpędziłam się z jej wielkością i za nic w świecie nie chciała się zmieścić do koperty. Na początku się zagotowałam i podarłam kopertę. Teoretycznie musiałabym szukać większych kopert, ale o 1:00 w nocy szanse raczej niewielkie....
W miejsce koperty zrobiłam cos na kształt pudełeczka przewiązanego wstążką. Wystarczyło kilka lekkich nacięć na dość grubym ozdobnym papierze i zero klejenia. Wyszło dużo lepiej i bardziej elegancko, niż zazwyczaj.
Czemu nie robiłam tak wcześniej...?!
Pomysłowe pudełko. Potrzeba matką wynalazku :)
OdpowiedzUsuń