piątek, 15 lipca 2016

Przegląd albumów IV

         Deszcz zalewa cały świat. Nic mi się nie chce, a jednocześnie głowa pęka mi od pomysłów, na które absolutnie nie mam czasu. A może by tak przestać spać? Nieeee, odebrałabym sobie jedną z ulubionych rzeczy w życiu. Albo inaczej- jest to zdecydowanie moja ulubiona rzecz w życiu (!!!)
         Jestem zawodowym wręcz śpiochem i gdybym tylko mogla, spałabym co najmniej do 11ej. Za to w nocy budzi się moja energia życiowa. Tzn, tak od 20:00 funkcjonuje najlepiej. Ciężko się przystosować do reszty społeczeństwa, co sprawia, że wcześnie rano ciężko się ze mną dogadać. Droga do pracy stanowi jeszcze część mojego snu, bo zazwyczaj wtedy właśnie śpię. Mam ten komfort, że nie muszę prowadzić samochodu, ani obawiać się, że obrabują mnie w autobusie. Mam osobistego szofera i dzięki temu moje poranki są choć trochę mniej stresujące. Do tego kawa i można zaczynać dzień. Ale łatwo nie jest....

                                                                                ***

    liczę na to, że moje wariacje na temat albumów jeszcze nikogo nie znudziły. Staram się, żeby tak było i z ogromna starannością dbam, żeby każdy z nich miał w sobie coś wyjątkowego. Choćby kolor. A to IV już część tej kolorowej sagi.


      fot: photographie-mac.pl



      fot: photographie-mac.pl

      fot: photographie-mac.pl

      fot: photographie-mac.pl

     fot: photographie-mac.pl


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz