wtorek, 4 lutego 2014

Julia

   Skąd u dzieci tak silne zainteresowanie telefonami? Choćbym nie wiem jak się starała, to i tak nie da się oszukać jakim starym modelem, musi być koniecznie mój. A jak nie jest dotykowy to zdziwienie na jego twarzy jest rozbrajające. Z tego co się już zorientowałam, to telefony prawie wszystkich moich znajomych mam są biedne: zaślinione i ciągle maltretowane. Mój młody odkrywca doskonale już umie sobie telefon odblokować. I nie jest to kwestia przypadku-doskonale wie, gdzie się znajduje magiczny guziczek. Ba, odkrył kilka funkcji w moim telefonie, które przedtem nie były mi znane, a są bardzo przydatne.
    Skoro są telefony dla żołnierzy, dla dzieci, czy dla osób, które często słuchają muzyki, to czemu nikt jeszcze nie wymyślił telefonu dla Mam? Musiałby być po prostu ślinoodpodrny, wstrząsoodporny i mieć bardzo wytrzymały ekran. Dodatkowo myślę, że nie zaszkodziło by, gdyby był ładny. Tak, to też zdecydowanie jest ważne. Producenci, zastanówcie się, bo może czeka na was interes życia.

    A oto kolejne okładki. Ktoś na pewno pomyśli: znowu to samo. Fakt, wzór jest ten sam, w dodatku ten właśnie magluję najczęściej. Pokazuję je tak naprawdę dlatego, że każda z moich okładek jest jedyna w swoim rodzaju. Zawsze czymś się różni. Nie robię ich taśmowo, tylko do każdej podchodzę indywidualnie i za każdym razem kolory i wykończenie kompletuję od nowa. Ktoś, kto ma wprawne oko na pewno zauważy.




2 komentarze:

  1. Piękne są :) Zapraszam do "Skrzydlatej chatki" na candy :)
    Pozdrawiam cieplutko i życzę miłego dnia :)
    http://skrzydlatachatkaaj.blogspot.com/2014/02/canyd-w-skrzydlatej-chatce-do-21.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj:) Tworzysz piękne rzeczy-zazdroszczę zdolności szycia, dlatego zostałaś nominowana do Liebster Blog Award przez http://bbcross-stitch.blogspot.com/
    Zapraszam do zabawy! :)

    OdpowiedzUsuń