czwartek, 9 stycznia 2014

Kotwica w 3D

   Niesamowite, jak bardzo rozkład dnia dziecka wpływa na życie. Jak bardzo trzeba dostosować różne czynności do pór aktywności i drzemek. Przesunięcie dziennej drzemki o, np 2 godziny rujnuje dotychczasową rutynę. Chyba za bardzo przyzwyczajam się do pewnych rzeczy, a jak następują zmiany to marudzę. Najlepsze rozwiązanie (dla mnie) to spacery i zakupy, kiedy następuje tzw. "szajba", a drzemka w domu. Broń Boże nie śpij mi w wózku- to strata czasu- jak dla mnie. Pewnie zabawnie wyglądam, jak przyspieszonym krokiem pcham wózek i krzyczę "Nie śpij Kotku- NIE ŚPIJ!". Jeszcze lepiej, jak z siatami i dzieckiem na rękach próbuję wrócić do domu. Na pewno wyglądam super, ale jakoś od pewnego czasu nie przejmuję się takimi rzeczami...
 
     Dziś chwalę się kotwicą 3D. Kolejna ozdoba do dziecięcego pokoju, żeby PIRATOWI, którego prezentowałam tu: KLIK, nie było smutno.
W całości szyta ręcznie z grubego impregnowanego filcu. Jak to kotwica jest solidna, bo musi sobie poradzić z małymi pomysłowymi rączkami, które potrafią zepsuć właściwie wszystko.





     Tył jest gładki, szary, ale też wygląda ciekawie.

Od razu okazało się, że przyciąga wzrok i się podoba.
A co do małych rączek, które wszystko psują, to właśnie zauważyłam, że kolejny klawisz w moim laptopie żyje własnym życiem. Biedny ten laptop, jak stary człowiek ma coraz mniej zębów....




5 komentarzy:

  1. "Szajba"-idealne określenie! Nasz laptop ma sztuczną szczękę, ponieważ nasz maluch wybil mu wszystkie zęby. Gratuluję zdolności - kotwica jest super,podobnie jak wszystkie inne Twoje dzieła. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowna ta kotwica :) Jak wreszcie znajdę jakąś wolną chwilę, to również o takiej pomyślę :)
    Rozgościłam się i zostaję na dłużej :)
    Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do siebie :)
    http://skrzydlatachatkaaj.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. kotwica piękna sama chciałabym robić takie cudeńka dla moich skarbów. A co do drzemek i zakupów to też jestem takiego zdania, że lepiej jak śpi w domu a w fazie największej aktywności "odpałowej" w wózek i za drzwi. Ja też nie raz biegłam jak szalona do domu bo mi mały juz zasypiał i wręcz coraz mocniej trzęsąc rączką od wózka lece wydając dzwne odgłosy natury:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. Ma Pani cos konkretnego na myśli, czy tylko np. Zmianę kolorów? W najbliższym czasie chce zrobić coś zupełnie nowegodla dziewczynek, ale chwilowo brakuje czasu....

      Usuń