poniedziałek, 3 października 2016

Kreatywna

       Taka jestem mądra i taka kreatywna, a dopiero niedawno zauważyłam, jak banalną nazwę bloga sobie wybrałam. Możliwości są miliony, a ja wybrałam tą, która w Internecie powtarza się na każdym kroku. No, przyznaję, trochę dałam ciała, bo nie sprawdziłam tej nazwy, zanim wcisnęłam przycisk zatwierdzający ją na amen. Mogę się usprawiedliwić tym, że chciałam zamienić swoja dotychczasową stronę "wytwórnia kreatywna" na coś lepszego, bardziej świeżego i na pewno bardziej dopracowanego. Nie chciałam jednak tak całkowicie się odcinać od tego, co zrobiłam do tej pory i zachować choć jedna wspólną nitkę.

        I nie sprawdziłam.....

        Mam tylko nadzieję, że ta moja banalna i oklepana "kreatywność" jest banalna i oklepana tylko z nazwy i broni się sama za siebie.

       Dajmy na to- taki Pan Miś. Niby znowu szary filc, ale Pan miś po raz pierwszy w nowej roli. Z papierowego 2D awansował na 3D i  to do roli nie byle jakiej. Wraz z pierwszym dzwonkiem aktualnego roku szkolnego stał się wyjątkową okładką na zeszyt. W tym przypadku zeszyt ten to dodatkowo dzienniczek ucznia. Wyobrażacie sobie minę nauczyciela, któremu podajecie coś takiego...?

       Nie, nie chodzi o to, że pieję patrząc na swoje własne wytwory, tylko myślami przenoszę się do czasów, kiedy sama miałam 9 lat. Głowę daję, że taka okładka śniła by mi się po nocach....









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz