Chyba jeszcze nigdy nic nie wygrałam. Naprawdę- jestem na to odporna. Żadne LOTTO, kupony, loterie, ani nawet krzyżówki nie dały mi żadnej nagrody. Włączając w to nagrody pocieszenia za mój, jakże próżny, trud. Wysyłać zgłoszenia do konkursów przestałam chyba w wieku ok 12 lat, bo uświadomiłam sobie, że nic z tego nie będzie.
Tak było do niedawna, kiedy to wygrałam konkurs w którym nagrodą był osobiście wybrany przeze mnie poster. Konkurs zorganizowała HANCYMONKA .
Wybór nie był łatwy, ale w końcu metodą eliminacyjną padło na przesłodkiego niedźwiedzia. Trzeba było już "tylko" wygrać i zgarnąć to cudo. I tak się złożyło, że po prostu mi się udało. Nie do wiary- może zła passa w końcu została przełamana i przelazła na kogoś innego?
Mam taką nadzieję.
Misio zawisł w pokoju młodego, oczywiście w towarzystwie tyranozaurów. pozdrawiam i zachęcam do odwiedzania HANCYMONKI.
Pięknie się u Was prezentuje i mamy nadzieję, że faktycznie przerwie tę złą passę. Teraz nie pozostaje już nic, jak tylko brać udział w innych konkursach :) Cieszymy się, że mogłyśmy sprawić Wam radość tym skromnym obrazkiem. Pozdrawiamy serdecznie :)
OdpowiedzUsuń