środa, 27 grudnia 2017

Już tęsknię do kolejnych Świąt

     Święta, święta i po.... Zawsze ciężko jest mi się otrząsnąć z magicznego świątecznego pyłu. Tyle przygotowań, zaangażowania, sprzątania i gotowania, a wszystko tak szybko mija. Niestety trzeba wrócić do rzeczywistości. Pora dojeść świąteczne dania, wstać z kanapy, przestać już oglądać Kevina i wracać do pracy. Szczęśliwi i ci co bardziej zaradni załatwili sobie kilka dni wolnego i do pracy wracają po Nowym Roku. Ja na szczęście urlop mam trochę dłuższy, ale macierzyński prawdziwym eldorado bym nie nazwała. Mimo to i tak jest fajnie mieć w perspektywie pracę dla mojego własnego kilkumiesięcznego "szefa".
   
     Aktualnie nadrabiam zaległości i staram się pokazać wszystko to, co powstało jeszcze w wakacje. Kolej wypadła na zestaw dodatków ślubnych. W sumie kto powiedział, że pora zimowa nie jest dobra, aby wyprawić sobie jakieś wesele.















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz