czwartek, 3 lipca 2014

Mucha dla leniwych

      Kiedy Szkrabon wkracza w świat kredek i kolorowanek zaczyna się okres "wielkich oczu". Tak, tak- takie oczy mam, jak widzę gdzie znowu pojawia się śliczny bohomaz. To nie jest wina Małego, że zamiast kartki wybiera do gryzdania ściany. Przecież komu by się chciało rysować po kartce, która jest taka.....nudna. Tak to sobie tłumaczę. Pan Synek jest na tyle łaskawy, że do pisania po ścianach prawie zawsze wybiera ołówek. Tak, jakby wiedział, że ołówek można zmazać.Szkoda tylko, że w tym konkretnym przypadku to nie działa.
      

***
     Taka mucha dla leniwych też wygląda fajnie. Łatwa w "montażu" i daje fajny efekt końcowy. Mam na myśli więcej luzu i wygodę. Idealna dla maluszków, które nie tolerują koszul. Dodatkowo za każdym razem ta sama koszulka może wyglądać troszkę inaczej;-))









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz