sobota, 22 lipca 2017

Akcja reanimacja: Gdy się nawinie skrzynka po winie

     Może półeczka, może skrzynka na skarby, a może jeszcze coś innego. Pomysłów było dużo. Brak konkretnej decyzji zmusił to "cudo" na dwuletnią poczekalnię. No i co z tego, że trochę długo to trwało. Moje decyzje są jak wino- im dłużej.....hmmm czy jakoś tak. W każdym razie morał z tego taki, że czasem nie wolno się spieszyć. I tak, działając "despacito", w myśl i w rytm tegorocznego letniego przeboju, "powolutku" zapełniam swoją wymarzoną upstrzoną gwiazdkami szaro-biało-granatową przestrzeń. Zapomniałam dodać, że pierwotnie moja nowa skrzyneczka na książki była skrzynką na wino. Tylko, że taką na wypasie- podwójną ;-)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz