Reanimacja, renowacja, odnawianie, restaurowanie albo po prostu malowanie. Nazywajcie jak chcecie. Najważniejsza jest świadomość, że nie zawsze trzeba wyrzucać. Czasem nie trzeba nawet wielkich zdolności. Inspiracji do tworzenia jest w Internecie tyle, że każdy znajdzie coś dla siebie. Potem tylko papier ścierny, pędzel i farba. Taki jest mój przepis na chwilę dobrej zabawy, która może dać więcej satysfakcji, niż udany bieg przez płotki. Można bawić się w pojedynkę, można w parze, można z dziećmi. Efekt nie musi być oszałamiający-ważne, żeby zrobić coś samodzielnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz