Nowy rok, nowa ja? Będę bardziej uporządkowana, bardziej zorganizowana, będę wcześniej wstawać, posprzątam w szafach i posegreguję kuchenne graty? U mnie bywa bardzo ciężko z takimi obietnicami. Po co okłamywać samą siebie? Nie umiem i nie lubię. Nie potrzebuję poczucia winy i wyrzutów sumienia, bo i tak nigdy nie udaje mi się tych postanowień realizować. Myślę, że w tym roku jednak zrobię wyjątek i zajmę się jedną sprawą, która mnie denerwuje i ciąży jak nic innego.
Muszę zająć się porządkiem w mojej torebce. Ilość czasu, którą marnuję na szukanie tam WSZYSTKIEGO, załamuje mnie. Przydałyby mi się jakieś organizery. Dużo organizerów. Jako, że noszę ze sobą sporo rzeczy, i moich i tych dziecięcych, mogłabym przedmioty w mojej torebce podzielić na kilka kategorii. Te dziecięce mogłabym już dawno załadować do filcowego etui, np z liskiem. Tylko, jak to mówią, szewc bez butów chodzi. Jeszcze się takiego nie dorobiłam...
To będzie część składowa mojego postanowienia i w końcu to zrobię, ale na razie mogę zaprezentować tylko te, które już dawno są w użyciu u bardziej zorganizowanych i uporządkowanych mam.
Rewelacyjne te organizery z liskami :D. Dłuższe imiona też się mieszczą?
OdpowiedzUsuńtak, a jeśli nie mieszczą się w pionie, to wtedy trzeba w poziomie.
OdpowiedzUsuń