poniedziałek, 22 lipca 2019

Zamiast kwiatka

         Młodzi chcą tylko kasę. Przynajmniej w większości przypadków. Pieniądze, jak wiadomo nie są zbyt romantycznym prezentem, ale za to ich praktyczność bije wszystkie inne upominki na głowę. Starsze pokolenie może jeszcze z łezką w oku wspominać i opowiadać dzieciom/wnukom, że ten serwis, co z niego właśnie rosół zjadają, to był prezentem ślubnym. I od razu jest temat do rozmów, jak to kiedyś było. Teraz z pamiątek pozostają jedynie puste koperty i zwiędłe kwiaty. Dlatego rodzą się nowe zwyczaje. Kwiaty zastępowane są trunkami, kuponami totolotka czy wpłatami na akcje charytatywne. I to jest super. Można też wykazać się kreatywnością i wymyślić coś w zamian. Jest duża szansa, że jeśli wykonamy coś dla Pary Młodej samodzielnie lub obdarujemy ich personalizowanym drobiazgiem, zostaniemy zapamiętani. Możliwości jest ogrom, ogranicza nas tylko wyobraźnia i poziom znajomości z obdarowywanymi.

         Oto moje propozycje #zamiastkwiatka:

1)  Personalizowane życzenia 3D



2)   Drewniany aniołek na szczęście:




3)   Ozdobna skrzynka na wino:




4)  Wedding Box, czyli drewniany kuferek na pamiątki:








czwartek, 4 lipca 2019

Zestaw imprezowy- urodziny dwulatki

     W skład zestawu urodzinowego weszły:

- zaproszenia;
- ozdoba na stół w kształcie głowy Minnie;
- winietki;
- pamiątkowy album do zdjęć.








poniedziałek, 1 lipca 2019

Koniec pewnego etapu

         Zakończyliśmy pewien etap. Ostatni dzień w przedszkolu za nami. Były pożegnania, był tort, piosenki i łzy wzruszenia. Zawsze się rozklejam, kiedy coś się kończy. Jak to się stało, że to już? 4 lata minęły, nawet nie wiem jak i kiedy. Wiem, że idzie nowe, ale to może właśnie o to NOWE chodzi...? Kiedy siedzę w pierwszym rzędzie i patrzę, jak śpiewa piosenki i żegna się z przedszkolnymi kolegami, oczami wyobraźni widzę, jak macha mi odlatując do Kanady na studia. Serio. I od razu sama czuję się z 20 lat starsza. Z drugiej strony nie można całe życie siedzieć w przedszkolu Zaciskam zęby- trochę ze złości, a trochę ze wzruszenia i lecimy dalej. Mam nadzieję, że to mi kiedyś przejdzie. Inaczej się wykończę ;-)
         Nasze kochane Panie dostały w prezencie pamiątkowe albumy. Miałam możliwość wziąć udział w kolekcjonowaniu wspomnień, czyli w tym, co lubię najbardziej. Albumy były kolorowe, personalizowane i z dedykacją i wszystkim bardzo się podobały, ale tak naprawdę najważniejsze znalazło się w środku. Dzieci wykonały kawał pięknej, dobrej roboty. Za pomocą zdjęć, rysunków i podpisów wyraziły swoją wdzięczność i sympatię. Mam nadzieję, że dzięki temu, ani Panie, ani dzieci, nie zapomną tych 4 bardzo ważnych lat.