czwartek, 26 kwietnia 2018

Zaproszenia w stylu EKO

     Kto tak samo, jak ja lubi kawę? Widzę tłum rąk. Miliony wielbicieli czarnego lub zabielanego trunku pobudzającego nie jest w stanie wyjść bez niego z domu, a już na pewno zacząć pracy. Szczególną grupą kawoszy są mamy. Ja aktualnie jestem na takim etapie, że prędzej odmówię czekolady niż kawy, a to słowo daję, kiedyś nie mogło mieć miejsca. I chyba nie chodzi już nawet o jej pobudzające właściwości. Dla mnie straciła pierwotny smak i zapach. Teraz pachnie jak przerwa, jak oddech i smakuje zupełnie jak dwugodzinna drzemka malucha. Dosłownie i w przenośni.

                                                                                   ***

    Zawsze staram się udowadniać, że warto przełamać istniejące przekonania, również w kwestii kolorów. Jeśli coś się wyróżnia, to ma większe szanse, żeby zostać zapamiętanym. Uroczystość Chrztu Świętego ściśle wiąże się z niewinnością, którą symbolizuje kolor biały. Oczywiście, ale czy to oznacza, że wszystko musi w tym dniu stać na staży symboli? Wcale nie. Zaproszenia, a także wszystkie inne dodatki mogą mieć trochę inny charakter, co tylko nada niepowtarzalności. Dlatego właśnie powstały takie zaproszenia w stylu EKO.







piątek, 13 kwietnia 2018

Codziennie uczę się czegoś nowego

     Odkąd zamieszkał z nami Mały Człowiek, czyli od ponad 5 lat nauczyliśmy się sporo. Niepodważalnie ważną nową umiejętnością okazało się robienie wszystkiego jedną ręką i podnoszenie wszystkiego nogą. Dużo dało mi poznanie coraz nowszych granic cierpliwości i umiejętność wyłączania się w odpowiednim momencie. Wszystko to fajne, ważne, potrzebne, ale najważniejsze jest dopiero w toku.
      Codziennie uczę się dobrej organizacji, bo ona właśnie jest mi najbardziej potrzebna. Wiele razy powtarzałam, jaki mam z tym problem. Niektórzy się z tym rodzą i nie widzą nawet problemu, innych sporo kosztuje dojście do choćby minimalnego stopnia wtajemniczenia. Czas to cenna rzecz i trzeba go szanować. Dobrze zorganizowany czas ma szansę wypędzić chaos. Tego bym sobie życzyła. Jakie to byłoby szczęście, położyć się pewnego dnia z poczuciem, że wszystko zrobione, poukładane i zorganizowane. Wszystko jeszcze przede mną, ale może się kiedyś uda. Tym czasem na szybko wrzucam kilka zdjęć pamiątkowego kompletu z okazji Chrztu i kładę się spać w poczuciu, że NIE DO KOŃCA wszystko zrobione, poukłdane i zorganizowane.....