piątek, 6 września 2013

W lekkich kolorach.

Pierwszy post pokazowy w lekkim kolorze. W końcu nie każdy lubi róże i fiolety. Dla każdego coś dobrego.
Powinnam chyba napisać o tym, że współautorem bloga, a ostatnio prawie wszystkich moich pomysłów jest mój synek. Już wspominałam o tym na mojej poprzedniej stronie. Mam na myśli to, że "potrzeba jest matką pomysłów". Tak właśnie było z okładką na książeczkę zdrowia. Ma podobno służyć długo, więc dobrze by było, żeby coś ją otuliło. Jeśli dodatkowo wygląda ładnie to tym lepiej. Propozycja na dziś: ukochany filc i kremowo-brązowo-pudrowe barwy:






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz